7 punktów w 3 meczach, czyli jak stracić pracę w Ekstraklasie
Kosta Runjaić został zwolniony z funkcji trenera Legii Warszawa. Wiele osób kwestionuje zasadność tej decyzji, wszyscy zastanawiają się nad momentem jej podjęcia. Legia Runjaicia w końcu zaczęła grać lepiej, w 3 ostatnich meczach zdobywając 7 punktów, będąc zaledwie 10 minut od kompletu w meczach z Piastem, Górnikiem i Jagiellonią. Okazało się, że gol Jesusa Imaza przesądził jednak o dalszym losie trenera Legii. Postanowiliśmy przybliżyć kilka podobnych sytuacji, które miały miejsce w Ekstraklasie w XXI wieku.
Przyjrzeliśmy się trenerom, którzy punktowali przed zwolnieniem najlepiej oraz jak zadziałał „efekt nowej miotły” w 7 kolejnych spotkaniach – tyle „finałów” ma przed sobą w tym sezonie Legia pod wodzą Gonçalo Feio. Odrzuciliśmy wszystkie przypadki trenerów odchodzących z innych powodów niż zwolnienie (np. Adam Nawałka z Górnika do reprezentacji), opuszczających klub z końcem sezonu lub na jego przełomie (przykład Oresta Lenczyka zwolnionego ze Śląska po mistrzostwie oraz 2 kolejkach nowego sezonu).
Najwięcej takich przypadków miało miejsce, tu brak niespodzianki, w Legii Warszawa. Presja w tym klubie chyba zawsze była największa, nawet w pierwszych latach XXI wieku, kiedy Legia nie była ligowym dominatorem.
Dariusz Kubicki – Legia Warszawa
Trener Kubicki zastąpił na stanowisku Dragomira Okukę po sezonie 2002/03 i pracował do końca września 2004r. Stracił pracę po przegranym dwumeczu w Pucharze UEFA z Austrią Wiedeń. Rewelacyjny był jednak jego ligowy dorobek z tamtego okresu. W 32 meczach pod jego wodzą Legia zanotowała tylko 2 porażki, a Kubicki stracił pracę po 3 zwycięstwach i trwającej serii 13 meczów bez porażki (10 zwycięstw i tylko 3 remisy). Do dziś Kubicki pozostaje najlepiej punktującym trenerem Legii (2,31 w tym podejściu) bez tytułu mistrzowskiego w XXI wieku. Co ciekawe, nowym trenerem miał zostać wtedy były selekcjoner reprezentacji Czech Jozef Chovanec, jednak ostatecznie do współpracy nie doszło. W tej sytuacji następcą Kubickiego został obecny dyrektor sportowy Jacek Zieliński – zanotował 2 porażki już w pierwszych 4 meczach. W sumie w pierwszych 7 meczach pracy Zielińskiego Legia zdobyła 13 punktów.
Jacek Magiera – Legia Warszawa
Trener Magiera kojarzy się w Legii przede wszystkim z remisem z Realem Madryt w Lidze Mistrzów, zdobyciem mistrzostwa w sezonie 2016/17 i naprawdę solidnego punktowania w Ekstraklasie (średnia 2,17). W kolejnym sezonie obecny trener Śląska został pożegnany szybko, bo już na początku września. Drużyna była wtedy świeżo po pucharowej wpadce z Sheriffem Tiraspol, choć w lidze punktowała nieźle – po serii 3 zwycięstw przyszła porażka ze Śląskiem, prowadzonym przez Jana Urbana. Dopiero po tym spotkaniu Magiera stracił posadę. Jego następca – Romeo Jozak – w pierwszych 7 meczach zdobył 15 punktów.
Ricardo Sa Pinto – Legia Warszawa
Sa Pinto dorobił się w Ekstraklasie łatki antypatycznego furiata, osoby ciężkiej do współpracy. Tym niemniej, Portugalczyk punktował z Legią nieco lepiej od swojego poprzednika, Romeo Jozaka (nie liczymy krótkiego epizodu Deana Klafuricia) oraz następcy, Aleksandara Vukovicia. Sa Pinto został pożegnany po podobnej serii jak ta Jacka Magiery – 3 zwycięstw i porażki, choć ta ostatnia była dużo bardziej dotkliwa, 0:4 na stadionie Wisły Kraków. Ligowa seria była także przedzielona porażką w PP z I-ligowym Rakowem. Wspomniany już Vuković w pierwszych 7 meczach pracy wywalczył z Legią 15 punktów.
Niskie pokłady cierpliwości to jednak nie tylko domena władz Legii Warszawa. Podobne przypadki miały miejsce w Lechu, Polonii, Śląsku czy Wiśle Kraków.
Jan Urban – Lech Poznań
Przygoda Jana Urbana w Lechu nie była owocna, ale została zakończona w dobrym stylu – najpierw awansem w PP, następnie ligową serią zwycięstwo-remis-zwycięstwo. Tak więc identycznie jak w przypadku Kosty Runjaicia zdobyciem 7 punktów w 3 meczach. Następcą Urbana został Nenad Bjelica i w pierwszych 7 meczach zdobył zaledwie 11 punktów, choć w ogólnym rozrachunku punktował w Lechu znacznie lepiej.
Bogusław Kaczmarek – Polonia Warszawa
W rankingu właścicieli czy prezesów z „krótkim lontem” Józef Wojciechowski musiałby znaleźć się na pierwszym miejscu. Jedną z jego trenerskich ofiar został Bogusław Kaczmarek. Zatrudniony w marcu 2009r. poprowadził Polonię w 4 meczach ligowych, w których zdobył 10 punktów. Jeden remis wystarczył, żeby Wojciechowski podziękował mu za współpracę, a dodajmy, że w tym czasie Kaczmarek wygrał też dwumecz Pucharu Polski. Swoją kuriozalną decyzję Wojciechowski tłumaczył… błędami taktycznymi trenera.
Jak wyjaśnił Faktowi właściciel Czarnych Koszul, Józef Wojciechowski (62 l.), pośrednim powodem ruchów kadrowych był nie tylko wynik, a… przesunięcie do pomocy Tomasza Jodłowca (24 l.)! – Trener Kaczmarek rozbił najlepszą obronę w lidze – wyjaśnia ze spokojem deweloper.
Dodajmy, że kolejny trener Jacek Grembocki w pierwszych 7 meczach zdobył z Polonią tylko 8 punktów.
Dariusz Wdowczyk – Wisła Kraków
Wdowczyk stracił pracę w Wiśle w listopadzie 2016r. po serii 7 spotkań bez porażki. W ostatnich 3 meczach podobnie jak Runjaić zdobył 7 punktów, z tym że serię zakończył zwycięstwem 3:2 z Górnikiem Łęczna. Jego tymczasowym następcą był Kazimierz Kmiecik (na 5 spotkań), potem trenerem został Kiko Ramirez. W 7 meczach po odejściu Wdowczyka Wisła zdobyła 10 punktów.
Henryk Kasperczak – Wisła Kraków
To przypadek zupełnie inny od wszystkich wyżej wymienionych. Pod względem czysto sportowym decyja o zwolnieniu Kasperczaka z końcem rundy jesiennej sezonu 2004/05 byłaby absurdalna. Wisła wygrała 25 z 29 poprzednich spotkań w lidze, remisując 4 pozostałe. Decyzja mimo wszystko była jednak związana z aspektem sportowym. Wisła była w tym czasie najbliżej awansu do Ligi Mistrzów. Właściciel klubu Bogusław Cupiał chciał umieścić w nowej umowie pewien warunek – kontrakt Kasperczaka miałby zostać automatycznie rozwiązany w przypadku braku awansu do Ligi Mistrzów w nowym sezonie. Kasperczak nie przystał na ten zapis, nowym trenerem został Verner Lička. W pierwszych 7 meczach zdobył 15 punktów, Wisła zgarnęła mistrzostwo, ale Czech i tak na koniec sezonu stracił pracę.
Jak się okazuje, w całym XXI wieku nie było zbyt wiele przypadków, gdy drużyna punktując tak dobrze jak Legia Runjaicia w kilku ostatnich meczach straciła trenera. Większość takich decyzji związana była z rozczarowującej gry na innych polach – przede wszystkim w europejskich pucharach. Tym bardziej zaskakuje timing podjęcia decyzji o zwolnieniu Kosty Runjaicia. Jak już wspomnieliśmy, zadanie poprowadzenia Legii w 7 „finałach” tego sezonu otrzymał Goncalo Feio, przekonamy się ile punktów wykręci drużyna już pod jego ręką. Pierwszy sprawdzian już w sobotę – Legia zmierzy się z Rakowem dowodzonym przez byłego współpacownika Feio – Dawida Szwargę, który również nie może być pewien swojej posady..
TG