„Piłkarscy hakerzy”. Hazardzista, który odmienił świat bukmacherki

„Piłkarscy hakerzy”. Hazardzista, który odmienił świat bukmacherki

„Przyszłość piłki nożnej nie będzie należała po prostu do tych, którzy dysponują najlepszymi danymi, lecz do tych, którzy wyciągną najlepsze wnioski z zebranych informacji”. Rewolucja w futbolu trwa w najlepsze i wcale nie zamierza się zatrzymywać. Już dziś rusza przedsprzedaż książki „Piłkarscy Hakerzy. O rewolucji w futbolu i sztuce zbierania danych”.

Czym są gole oczekiwane? Dlaczego łatwiej wygrać derby na boisku lokalnego rywala niż jakikolwiek inny mecz wyjazdowy? Jak Dick Fosbury, amerykański skoczek wzwyż, wpłynął na rozwój futbolu? Pojawienie się zaawansowanych metod obliczeniowych i szczegółowych analiz zdążyło już nieodwracalnie wpłynąć na kształt współczesnego futbolu. Książka Christopha Biermanna dostępna jest tutaj – https://bit.ly/3M4ZJro

Fragment książki:
„Dane zmieniły piłkę nożną – sprawiły, że jej główne komponenty można policzyć i porównać, a potem rzeczowo przedyskutować. Nowe statystyki wpłynęły zarówno na futbol, jak i sposób, w jaki się go postrzega. Ale jednocześnie pojawił się sceptycyzm, zwłaszcza gdy trenerzy i dyrektorzy sportowi stwierdzili, że zbierane informacje niekoniecznie są dokładne i obiektywne. Dane mogą wręcz onieśmielać, ponieważ liczby wydają się niepodważalne. Istnieje realne niebezpieczeństwo, że zostaną przecenione, nie tylko w piłce nożnej. Ale wiedza o słabych stronach statystyk nie powinna też prowadzić do zbyt pochopnego ich odrzucania.
Jednym z nierozwiązanych dotychczas problemów generowanych przez dane piłkarskie jest ich niejednolitość. Statystyki gromadzi się na różne sposoby i nie zawsze są w pełni wiarygodne. Na przykład wyniki uzyskane za pomocą automatycznego śledzenia musiały być później czasami opracowane przez człowieka, ponieważ kamery termowizyjne nie były w stanie rozróżnić zawodników w tłoku. Dane pochodzące od obserwatorów/pracowników firm zajmujących się ich gromadzeniem, którzy sporządzali cyfrowe notatki z boiskowych wydarzeń, siedząc na trybunach lub obserwując mecze za pośrednictwem telewizorów, zawierały początkowo mnóstwo błędów – i to się prawdopodobnie nie zmieniło. Podczas mistrzostw świata w Rosji w 2018 roku przedstawiciele FIFA byli niezwykle zaskoczeni, że różni dostawcy danych prezentują zupełnie inne statystyki z tego samego meczu. W spotkaniu Brazylia – Meksyk, o dziwo, odnotowano trzy zupełnie inne liczby dotyczące dystansu przebiegniętego przez Meksykanów: 93,01 kilometra, 97,01 kilometra i 104,7 kilometra.
Różni dostawcy stosują również różne definicje dla zbieranych statystyk. A takie rozbieżności mają znaczące konsekwencje. Sympozjum analityków mogłoby spędzić całe dnie na debacie, czym są „udane wślizgi”, by wymienić tylko jedną sporną kwestię.
Oprócz tych kłopotów technicznych istnieje jeszcze jeden problem o bardziej fundamentalnym znaczeniu, który przedstawia prezentowany poniżej zestaw danych. Statystyki te pochodzą z pewnego bardzo ważnego meczu, który wszyscy doskonale pamiętają. Dajcie je do wglądu znajomemu i poproście, aby odgadnął wynik tego spotkania. Możecie się spokojnie założyć, że prawdopodobnie potwornie się pomyli.

Zespół A – Zespół B
Posiadanie piłki 52% – 48%
Podania w pole karne 19 – 11
Dośrodkowania 22 – 10
Rzuty rożne 7 – 5
Niebezpieczne ataki 55 – 34
Udane wślizgi 5 – 1
Straty 69 – 76
Strzały 18 – 14
Celne strzały 13 – 12
Gole ? – ?

Instynkt podpowiada, że starcie to zdecydowanie wygrała drużyna A. Była lepsza we wszystkich parametrach, w niektórych osiągnęła dość dużą przewagę. Ale wiedząc, jak duże znaczenie w piłce nożnej ma przypadek, można dojść do ostrożniejszego wniosku – być może mecz zakończył się remisem albo wręcz nieznacznym zwycięstwem drużyny B?
Nie, to też dalekie od prawdy. Powyższe statystyki pochodzą ze spotkania zakończonego jednym z najbardziej sensacyjnych wyników w historii piłki nożnej – półfinałowego starcia na mistrzostwach świata w 2014 roku w Brazylii, w którym zmierzyli się gospodarze i Niemcy, ostateczni triumfatorzy turnieju. Przypomnijmy, że drużyna Joachima Löwa wygrała w Belo Horizonte 7:1. Nigdy wcześniej gospodarze mundialu nie ponieśli tak dotkliwej porażki. Nigdy wcześniej żaden półfinał nie skończył się tak jednostronnym wynikiem. Nawiasem mówiąc, zwycięskie Niemcy to drużyna B – statystycznie gorsza we wszystkich tak zwanych Kluczowych Wskaźnikach Efektywności. Można było z tego faktu wyciągnąć oczywisty i niepokojący wniosek: statystyki wcale nie okazały się kluczowe, jeśli chodzi o to, który zespół miał większe szanse na sukces. Przynajmniej nie w takiej formie, jak prezentowane powyżej.
Nawet profesjonalni analitycy doszli do tego samego wniosku. Po mistrzostwach świata w 2014 roku rozmawiałem z Christoferem Clemensem, głównym analitykiem reprezentacji Niemiec, o roli, jaką analiza danych odegrała w zdobyciu pucharu przez tę drużynę. Jego odpowiedź była niezwykle bezceremonialna: „Jako analitycy przestaliśmy zwracać uwagę na niemal wszystkie parametry, którym przyglądaliśmy się w poprzednich latach, poczynając od czasu spędzonego przy piłce po liczbę podań do przodu. Jesteśmy coraz bardziej przekonani, że brakuje nam danych, które dostarczają prawdziwych informacji na temat rzeczy faktycznie decydujących o sukcesach w piłce nożnej.”

O książce:
Piłka nożna to prosta gra? Tak było kiedyś. Dziś wygrywanie nie zależy już tylko od tego, co dzieje się na murawie. Teraz bitwa odbywa się w zaciszu gabinetów i w komputerach futbolowych analityków, a udział w niej biorą najbardziej lotne umysły z całego świata, które za wszelką cenę starają się choć odrobinę wyprzedzić konkurencję.
Pojawienie się zaawansowanych metod obliczeniowych i szczegółowych analiz zdążyło już wpłynąć na kształt współczesnego futbolu. Gole oczekiwane na stałe weszły do piłkarskiego słownika, ale to nie wszystko. Obecnie można rozłożyć na czynniki pierwsze występ konkretnego piłkarza, przeanalizować rolę szczęścia na boisku, zmierzyć, co tak naprawdę prowadzi do zwycięstwa oraz dojść do wniosku, że łatwiej wygrać derby na boisku lokalnego rywala niż jakikolwiek inny mecz wyjazdowy.
Poznaj opowieść o zawodowym hazardziście, który został właścicielem klubu mającego ambicje zagrać w Premier League, czy amerykańskim profesorze ekonomii, któremu powierzono szefowanie dawnemu piłkarskiemu gigantowi. Ceniony i nagradzany autor Christoph Biermann porozmawiał z naukowcami, trenerami, menedżerami, skautami oraz psychologami pracującymi w największych klubach na świecie. Podróżował po całej Europie i Stanach Zjednoczonych, by odkryć, że REWOLUCJA W ZBIERANIU PIŁKARSKICH DANYCH dopiero się zaczęła.
Z tej drogi nie ma już odwrotu.

Autor: Christoph Biermann
Data premiery: 1 czerwca 2022 roku
Cena okładkowa: 49,99 zł
Format: 140 x 205
Oprawa: miękka
Liczba stron: 325
Wydawnictwo: SQN

Komentarze:

Śledź EkstraStats w mediach społecznościowych: