Jak padają gole w Ekstraklasie?

Kto cierpliwie buduje swoje akcje, a który zespół Ekstraklasy gra bezpośrednio i szybko przenosi grę pod bramkę przeciwnika? Sprawdziliśmy to analizując każdego strzelonego gola w tym sezonie.

Indywidualny wkład w bramki swojego zespołu można znaleźć w naszym zestawieniu TUTAJ, a teraz popatrzmy na to jak poszczególne drużyny budują akcje bramkowe. Do naszych wyliczeń nie bierzemy pod uwagę goli, które padły po rzutach karnych i bezpośrednio z rzutu wolnego.

Średnia ligowa celnych podań w akcji bramkowej to 3,87, celnych podań na połowie przeciwnika 2,57, a przeciętna drużyna Ekstraklasy 66,5% celnych podań w akcji bramkowej notuje na połowie przeciwnika. Kto wyróżnia się w tej tabeli in plus względem średniej ligowej? Na pewno warto wspomnieć Lecha Poznań, który może poszczycić się najlepszymi średnimi w obu kategoriach. Wynika to z faktu, iż „Kolejorz” często zmuszony był do gonienia wyniku, kiedy to rywale cofali się głęboko do defensywy. Ponadto Cracovia, Lechia i Piast. Największą anomalią może być wynik Korony. Jak widać po powyższej tabeli, w Kielcach nie silą się na długie akcje, co potwierdza również tabela z średnim posiadaniem piłki dostępna TUTAJ.

Warto uzupełnić te informacje o gole tracone. Jak to wygląda, gdy weźmiemy pod uwagę bramki strzelane przez przeciwników poszczególnych drużyn?

Tutaj warto wyróżnić statystyki podań przy golach przeciw Legii, Wiśle czy Lechowi – średnio niespełna 2 podania na połowie przeciwnika przed golem. Może być to efekt tego, że łatwiej strzelić tym drużynom gola z kontry czy po rzucie rożnym niż po akcji zbudowanej na ataku pozycyjnym. Od statystyk tych drużyn niewiele odstają średnie Piasta i Termaliki, natomiast na najwięcej podań przed golem pozwalają defensywy Górnika Łęczna, Pogoni Szczecin i Cracovii.

Na koniec przedstawiamy TOP10 akcji bramkowych pod  względem liczby celnych podań w dotychczas rozegranych kolejkach Ekstraklasy sezonu 2015/16. Biorąc pod uwagę, że średnia celnych podań w akcji bramkowej jest nieco mniejsza od 4, gole Mraza czy Kędziory (19 podań przed golem) wieńczyły prawdziwe piłkarskie koronki.

~Mateusz Januszewski
fot. Marcin Łagowski

Komentarze: