Rzuty karne w erze VAR
System wideoweryfikacji VAR został wprowadzony w Polsce na początku sezonu 2017/18, w pełnym zakresie został użyty 7 lipca 2017r. podczas spotkania o Superpuchar między Arką Gdynia i Legią Warszawa. Choć system wyeliminował od tego czasu wiele nieprawidłowych goli, nie milkną głosy niezadowolenia, m.in. po rzutach karnych dyktowanych po „miękkich” faulach.
Jak zmieniła się liczba karnych po wprowadzeniu VAR? Poniższy wykres pokazuje średnią karnych na mecz we wszystkich sezonach Ekstraklasy w XXI wieku. Czerwona linia to moment wprowadzenia VAR.
Na pierwszy rzut oka widać, że liczba karnych po wprowadzeniu VAR zwiększyła się. Rekordowy na przestrzeni całego XXI wieku był sezon 2018/19, gdy osiągnięto średnią 0,436 na mecz (129 karnych). Drugim pod względem liczby karnych był właśnie zakończony sezon 2023/24, gdy sędziowie 111 razy wskazali na „wapno” (0,385 na mecz).
W tym czasie w czołówce sędziów najchętniej gwiżdżących rzuty karne byli Zbigniew Dobrynin (0,524 na mecz), Szymon Marciniak (0,465 na mecz i najwięcej – 79), a także Bartosz Frankowski i Paweł Raczkowski (obaj 0,463 na mecz). Na drugim biegunie Paweł Malec (0,222 na mecz), Damian Kos (0,226 na mecz) i Jarosław Przybył (0,249 na mecz).
Od wprowadzenia systemu VAR w sezonie 2017/18 po wideoweryfikacji podyktowano już 283 rzuty karne, co daje niemal 38% wszystkich „jedenastek” w tym czasie. Najwięcej razy (31) z podpowiedzi korzystał Bartosz Frankowski. Z sędziów, którzy poprowadzili ponad 100 spotkań z systemem VAR ma on najwyższą średnią 0,188 karnego z użyciem VAR na mecz. Za nim plasują się Paweł Raczkowski (0,157) i Krzysztof Jakubik (0,143), a na drugim biegunie znajduje się Tomasz Kwiatkowski (0,092 karnego „z pomocą” VAR na mecz).
Jeśli zaś chodzi o stosunek karnych podyktowanych na VARze do wszystkich podyktowanych rekordzistą jest Łukasz Szczech, który na 17 swoich karnych aż 14 podyktował po wideoweryfikacji (0,824). W przypadku najbardziej doświadczonych sędziów ponad połowę swoich karnych przy użyciu VAR podyktował Jarosław Przybył (23 na 42), często z takiej pomocy korzystali też Tomasz Musiał (17 na 38) i Bartosz Frankowski (31 na 76). Zupełnie inaczej ma się sprawa z Szymonem Marciniakiem. Nasz eksportowy sędzia korzystał z podpowiedzi VAR tylko w 26% przypadków (21 karnych po VAR na 80 podyktowanych łącznie).
Zamykając wątek Ekstraklasy, chcieliśmy jeszcze sprawdzić jak wyglądają statystyki rzutów karnych na mistrzostwach Europy. Tu próbka jest znacznie mniejsza, ale rekordowe były ostatnie mistrzostwa (jedyne z użyciem VAR), na których podyktowano 16 rzutów karnych, co dało również najwyższą w XXI wieku średnią 0,314 rzutu karnego na mecz. Do powyższej średniej oczywiście nie zaliczamy konkursów „jedenastek”. Na Euro 2016 karnych było 12, na wcześniejszych kolejno 4, 5 i 8, należy jednak pamiętać, że od Euro 2016 rozgrywanych jest 51 spotkań, wcześniej było to tylko 31 meczów. Abstrahując od liczby karnych, ciekawostką jest najstarszy wykonawca „jedenastki” w finałach mistrzostw Europy, a był nim Ivica Vastić (38 lat i 257 dni) w słynnym meczu Austria – Polska, prowadzonym na Euro 2008 przez Howarda Webba.
TG