O tych, co podobno potrafią uderzyć

O tych, co podobno potrafią uderzyć

Analiza danych potrafi zmienić oblicze sportu. W koszykówce widać to ewidentnie, szczególnie w USA rewolucja analityczna rozciągnęła się na wiele dyscyplin. W piłce nożnej mamy do czynienia z początkami, ale można dostrzec to na przykładzie strzałów.

Jako pierwsi w Polsce wprowadziliśmy „gole oczekiwane” dla Ekstraklasy, większość materiałów z nimi związanych znajdziecie TUTAJ. Do dzisiejszego tekstu zachęciła nas anegdota Davida Sumptera, profesora matematyki zatrudnionego w szwedzkim Hammarby IF. Pracując z piłkarzami tego klubu pokazywał prostą grafikę, która ilustruje prawdopodobieństwo zdobycia bramki z określonych stref boiska.

Sumpter w wywiadzie dla klubowych mediów opowiedział, jak jeden z piłkarzy przyznał się, że miał w głowie tę ilustrację i zamiast oddać strzał z 25. metra, próbował przetransportować piłkę bliżej bramki, aby wielokrotnie zwiększyć szansę na strzelenie gola. Blisko 4 lata temu powstał na naszej stronie tekst, który w prosty sposób pokazuje, czemu uderzenia z dystansu w większości przypadków nie są najlepszym wyborem. W skrócie: jeśli mamy miejsce do strzału, który średnio w 2-3 przypadkach na 100 kończy się golem, warto szukać lepiej ustawionego kolegi, będącego bliżej bramki.

W Premier League co sezon zmniejsza się liczba strzałów zza pola karnego, w Ekstraklasie jeszcze nie doszliśmy do tego etapu. Sprawdziliśmy zatem wszystkie strzały spoza „szesnastki” w dwóch pierwszych ligowych kolejkach w 2020 roku. Czy były one ostatecznością, czy jednak w wielu przypadkach można było sie pokusić o lepszy wybór? Przy rygorystycznym podejściu „bezsensowności” uderzenia, ze 197 strzałów zza pola karnego w 21. i 22. kolejce znaleźliśmy ich 60 – ponad 30%! Popatrzmy na kilka przykładów.

Podsumowaniem może być ostatnia sytuacja Macieja Sadloka. Sytuacja 7 na 6 blisko pola karnego rywala, dużo wolnego miejsca, kilka opcji rozegrania. Komentator mówi o „dobrej decyzji”, a sam zainteresowany w wywiadzie w przerwie twierdzi, że bez strzałów nie ma goli i trzeba próbować. Czy aby na pewno?

~Mateusz Januszewski

Komentarze:

Śledź EkstraStats w mediach społecznościowych: